niedziela, 19 marca 2017

Torment: Tides of Numenera - Edycja CDP Insider Box (PC)

Nie ważne czy ten tytuł nazwiemy duchowym następca, kontynuacją lub oryginalnym tworem - faktem jest, że wszyscy fani gatunku RPG czekali na niego. I oto już jest - Torment: Tides of Numenera pojawił się i zyskał uznanie krytyków oraz zwykłych graczy. A jakiego tytułu jest następcą? Oczywiście Planescape: Torment. Ja zaś musiałem zdobyć jak najbardziej dopasioną edycję mieszczącą się w moim budżecie. Kolekcjonerka była ciut za droga, więc po analizach różnych ofert jedna wybijała się od reszty. Najbardziej dopasioną edycję premierową zaoferował sklep cdp.pl wydając Tormenta w swojej własnej serii wydań premium, czyli Insiderze. Za cenę wyjściową kupujący otrzymywał trochę więcej niż w każdym innym miejscu. 

Cała zawartość edycji prezentuje się następująco i zawiera:
  • grę w wersji Day One Edition
  • steelbook
  • plakat
  • kartka z konkursem cdp.pl
  • tekturowe pudełko na całą zawartość
Zacznę może od zaprezentowania wydania dostępnego w każdym sklepie w okolicach premiery.
 Edycja Day One Edition zawiera:

  • opakowanie DVD oraz tekturową obwolutę
  • płytę z grą (wymagany Steam)
  • płytę z muzyką
  • mapę świata gry
  • kilka kartek z kodem Steam na grę i inne dodatki

Sama tekturka prezentuje te same informacje co okładka opakowania DVD.
Wnętrze opakówki nie ma żadnej dodatkowej grafiki, jedyne morze standardowego (aktualnie) tekstu.
Mapa prezentuje się bardzo fajnie, ale na chwilę obecną nie potrafię stwierdzić czy może być przydatna podczas samej gry.
Z trzech kartek na pewno uwagę można zwrócić na specjalne podziękowania za zakup gry.
Tak właśnie prezentuje się standardowa zawartość. Przejdźmy do dodatków z Insidera.
Na pierwszy ogień idzie steelbook (który był również dodawany jako bonus w innych sklepach). Na froncie widzimy standardową grafikę.
 Z tyłu zaś jest pewne logo. Drugi przypadek po Nierze, gdzie tył jest ozdobiony pewnym symbolem.
Wnętrze zaś ma taką sobie grafikę. Poza tym rzuca się w oczy jedno z haseł reklamowych gry: jakie jest znaczenie pojedynczego żywota?
Ogólnie jednak plus, bo steelbook jest bardzo dobrze wykonany i jedynie wewnętrzna grafika mogłaby być lepsza.
Art na plakacie od razu skojarzyłem, ponieważ taki sam jest zaprezentowany na okładce polskiego czasopisma Pixel, a dokładnie numeru 24. Sama w sobie jest bardzo fajna i ma ode mnie okejkę.
Tekturowe pudełko składa się z znanych już grafik. Ale ogólnie robi bardzo dobre wrażenie.
Ogólnie bardzo tęsknię za tymi opakowaniami. Może i zabierają miejsce, ale również dodają bardzo dużo specyficznego klimatu.
Na koniec zaś kartka odnośnie jakiegoś konkursu - nie wiem, nie interesuję się.

Podsumowanie może być tylko jedne - jestem bardzo zadowolony z zakupu. Jak za standardową cenę otrzymałem kilka fajnych bonusów. Powyższe wydanie gorąco polecam dla osób, które chciałyby mieć coś więcej niż Day One Edition, a dla których kolekcjonerka jest zbyt droga.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz