Od stycznia 2016 roku mój laptop zaczął się dziwnie zachowywać. Pomimo tego, że nic się na nim nie działo, wiatraki chodziły pełną parą, a temperatura potrafiła przekroczyć 60 stopni. Małe śledztwo pokazało, że głównym winowajcą był serwis odpowiedzialny za Windows Update.
Jak złapałem proces odpowiedzialny za przegrzewania się laptopa:
1. Sprawdziłem Menedżer zadań Windows, lecz zakładka Procesy pokazywała, że wszystko jest w normie.
2. Zwróciłem więc oczy na aplikację Process Manager, która bardziej szczegółowo pokazuje wszelkie procesy w systemie. I już widziałem, że po Procesie Bezczynności następnym obsługującym procesor jest svchost.exe
3. Zaznaczyłem felerny proces i klikając prawym przyciskiem myszy wybrałem Properties...
4. W zakładce Services sprawdziłem, że jedynym działającym serwisem jest Windows Update:
Poniżej przedstawiam dwa sposoby na wyłączenie tego serwisu, Pierwszy należy powtarzać przy każdym restarcie swojego sprzętu. Drugi zaś wyłącza na dobre dany serwis.
Pamiętaj: poniższe kroki robisz na własną odpowiedzialność. Dzięki Windows Update masz dostęp do najnowszych aktualizacji swojego systemu.
2. Jeżeli wyskoczy okienko z pytaniem to klikamy w nim TAK.
3. Następnie w konsoli wpisujemy: net stop wuauserv
4. Powinniśmy ujrzeć poniższy widok, a wiatraki w komputerze powinny przestać wirować:
2. Odnajdujemy usługę Windows Update, klikamy prawym przyciskiem myszy i wybieramy Właściwości:
3. Ustawiamy "Typ uruchomienia" na Wyłączony. Klikamy Zastosuj.
4. Klikamy przycisk Zatrzymaj, by wyłączyć usługę. Klikamy OK, i zamykamy okienko z usługami.
AKTUALIZACJA 1:
W związku z nasilonymi atakami typu Ransomware zalecam raz w miesiącu włączyć Windows Update i zaktualizować system. Jest to jeden ze sposobów walki z tym ustrojstwem, więc każdy komputer przeboleje kilka godzin wzmożonego grzania obwodów. Lepsze to niż utrata danych na dysku twardym.
Jakby Windows Update nie chciał współpracować to polecam zapoznać się z rozwiązaniami z tego miejsca:
http://blog.grzegorzsurowiec.pl/blog/2015/11/07/windows-update-trwa-wyszukiwanie-aktualizacji-niekonczaca-sie-petla/
Jak złapałem proces odpowiedzialny za przegrzewania się laptopa:
1. Sprawdziłem Menedżer zadań Windows, lecz zakładka Procesy pokazywała, że wszystko jest w normie.
2. Zwróciłem więc oczy na aplikację Process Manager, która bardziej szczegółowo pokazuje wszelkie procesy w systemie. I już widziałem, że po Procesie Bezczynności następnym obsługującym procesor jest svchost.exe
3. Zaznaczyłem felerny proces i klikając prawym przyciskiem myszy wybrałem Properties...
4. W zakładce Services sprawdziłem, że jedynym działającym serwisem jest Windows Update:
Poniżej przedstawiam dwa sposoby na wyłączenie tego serwisu, Pierwszy należy powtarzać przy każdym restarcie swojego sprzętu. Drugi zaś wyłącza na dobre dany serwis.
Pamiętaj: poniższe kroki robisz na własną odpowiedzialność. Dzięki Windows Update masz dostęp do najnowszych aktualizacji swojego systemu.
Sposób I: linia poleceń
1. Klikamy Menu Start i wpisujemy cmd. Klikamy na nim prawym przyciskiem myszy i wybieramy "Uruchom jako administrator"2. Jeżeli wyskoczy okienko z pytaniem to klikamy w nim TAK.
3. Następnie w konsoli wpisujemy: net stop wuauserv
4. Powinniśmy ujrzeć poniższy widok, a wiatraki w komputerze powinny przestać wirować:
Sposób II: całkowite wyłączenie serwisu
1. Klikamy Menu Start i wpisujemy services.msc. Klikamy na nim lewym przyciskiem myszy:2. Odnajdujemy usługę Windows Update, klikamy prawym przyciskiem myszy i wybieramy Właściwości:
3. Ustawiamy "Typ uruchomienia" na Wyłączony. Klikamy Zastosuj.
4. Klikamy przycisk Zatrzymaj, by wyłączyć usługę. Klikamy OK, i zamykamy okienko z usługami.
AKTUALIZACJA 1:
W związku z nasilonymi atakami typu Ransomware zalecam raz w miesiącu włączyć Windows Update i zaktualizować system. Jest to jeden ze sposobów walki z tym ustrojstwem, więc każdy komputer przeboleje kilka godzin wzmożonego grzania obwodów. Lepsze to niż utrata danych na dysku twardym.
Jakby Windows Update nie chciał współpracować to polecam zapoznać się z rozwiązaniami z tego miejsca:
http://blog.grzegorzsurowiec.pl/blog/2015/11/07/windows-update-trwa-wyszukiwanie-aktualizacji-niekonczaca-sie-petla/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz